Czasami jak czytam niektóre artykuły dotyczące astrologii finansowej, to się we mnie taka Lilith budzi… No to pojedźmy po niskich instynktach. Moich i cudzych. Jak na tranzytach Lilith. Przekorny jestem i eksperymentować lubię. Temat – pycha i zawiść.Nie jestem zapraszany na wykłady dla inwestorów. Nie mam legitki Stowarzyszenia Najmądrzejszych Astrologów. Nie pałuję się tłumaczeniem tekstów wybitnych astrologów. Powiem więcej – nie czytam ich prognoz. Powód jest prosty – tak samo jak ja popełniają błędne interpretacje, a jeśli mam się mylić, to na swój rachunek. Zasada trzykrotnego potwierdzenia przez trzech autorów nie działa. Przez trzy techniki prognostyczne owszem.
Z lubością czytam polskie teksty z prostego powodu – przeważnie są pisane po, a nie przed. Oprócz dobrej zabawy są niezłym materiałem edukacyjnym, tego im nie odmówię.
Cudze chwalicie, swego nie znacie. Jeśli Raymond Merriman – szacun – przewidział dzisiejszą masakrę w piątek, to ja o niej pisałem w zeszły poniedziałek (w komentarzach znacznie wcześniej). Pytanie do kolegów po fachu, zupełnie na serio. Czy spotkaliście się w literaturze/necie z połączeniem między Lilith a masakrycznymi spadkami na giełdzie? Jeśli nie, to będę mógł się postarać o legitkę z napisem Paweł Męciński – odkrywca spraw mrocznych. To tyle w tematach niskich. Ciekawe, co na to Lilith? Jeśli podjaraliście się Czarnym Księżycem, to przed nami jeszcze danie główne – styczniowa koniunkcja Lilith z Plutonem wprost na Słońcu Fed’u. I chociaż Słońce symbolizuje serce, a nie krocze, metafora sama się na usta ciśnie.
Tyle było od rzeczy, bowiem ten tydzień nie będzie obfitował w zbyt wiele zdarzen, a pisać lubię. Główne pytanie – czy Lilith sprowadziła nas na dno (oczywiście nie finalnie), czy będzie dokonywać systematycznej rzezi. Jowiszowe aspekty bardziej spotęgowały panikę, niźli natchnęły optymizmem. Jeśli miałoby nastąpić odbicie, to raczej z wyczerpania mrocznej energii, tej jasnej bowiem za bardzo nie widać. Dzisiaj z rana sesję otworzy bycza koniunkcja Księżyca z Jowiszem, lecz w kwadracie do koniunkcji ME/SU. Może być to punkt przesilenia. Ksieżyc działa krótko, lecz w tym wypadku może oznaczać koniec, który wieńczy dzieło. Dynamicznie pewno będzie. Poranny aspekt WE/SA wielokrotnie rozpoczynał lub kończył spadki, rozpoczynać to już nie ma co. Jeśli nie odbijemy, stroboskop w tunelu zapłonie na trygonie WE/UR i jest szansa, że wskaże bysiom drogę, ale czy na długo, wątpię. Zapłonąć też mogą notowania ropy. W środę przez cały dzień jałowy bieg Księżyca, co zapowiada nudę, chaos lub opadanie.
Jakiś ten tydzień niewyraźny, bez rozgrywającego. Linie planetarne nadal w mocy, z kilku punktową różnicą do zeszłego tygodnia. Mimo tego, że niebo się trochę rozchmurzyło, w horoskopie DJIA Saturn cieniem pokrywa punkty opisane w zeszłym tygodniu. A że odchudza, wszyscy widzą.
7.10.2008
ME r kwa JU 1.45
WE sex SA 7.42
10.10.2008
WE tryg UR r 7.47
11.10.2008
WE kwa NE r 22.20
VOC
7.10 21.37 – 8.10 18.03
pozdrawiam
Syriusz
7.10.2008 2.57
wow
Syriusz , spokojnie zakladam ze tylko sie domyslam o co chodzi ,
powiem tak jak to czuje , jest Was dwoch ktorzy odwazyliscie sie wyciagnac temat AF na swiatlo dzienne , wielki dzieki za to ,
dla takiego nieboraka jak ja jestescie skarbnica wiedzy , bo gdzie ja mam sie tego ku…….. nauczyc jak tylko od Was ,
nikt tego tematu nie podejmie , kursow nie ma polskiej knigi zadnej , zbieram informacje jak zebrak po necie ,
pozycje anglojezyczne to jeszcze za wysokie schody , podobno skumac astrologa to najwieksza sztuka ,
ucze sie tego na ile mi starcza czasu bo powiem szczerze jest to cos niezwyklego ,
i serce mi sie troche lamie jak czytam nie wiem jak to nazwac Twoja zlosc zal czy brak docenienia , poprostu nie wiem , wiem ze cos?
roznicie sie stylami pisania on moze bardzeij stonowany Ty bardziej luzak , czytam Was obu i jescze innych paru wtedy daje mi to pewien obraz i dzieki temu staram sie notowac eseencje i powoli uczyc ,
Dziekuje Wam obu ze jestescie i poswiecacie swoj czas i wiedze by odkryc przed swiatem ten rabek tajemnicy ,
Mam nadzieje ze zadna wojna z tego nie wybuchnie bo moje Sloneczko w librze bedzie musialo Was pogodzic a Lilith i pluto na nim dolozą swoje .
Panowie w jednosci Sila
Dzieki za Twoj trud . pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Eee tam wojna od razu. Taka mała prowokacja, coby koledzy skupili sie bardziej na swojej pracy badawczej niźli na robieniu prasówek. Czasami walnę sie z jakąś datą i jak później czytam swój błąd w cudzym artykule to mi ręce opadają, bo widzę, że efemerydy dawno nie otwierane.
PolubieniePolubienie
Polecam stronke Spicaastro.com ,jest tam troche Astrologii i notowan roznych rzeczy,niestety stronka tylko po niemiecku.Pzdr
PolubieniePolubienie
Syriusz, dobrze że piszesz o astrologii finansowej. Od 4 lat zawsze mówiłem, że moim marzeniem jest, aby w Polsce więcej ludzi prowadziło badania i pisało o tym. Dlatego cieszą mnie Twoje badania i odkrycie znaczenia Lilith, o czym pisałem na przykład wymieniając Twoje nazwisko w komentarzu 15 września http://stooq.com/astrobiznes/?id=27816
Przykro mi, że moje „prasówki” rozczarowują Cię (lub frustrują), mam jednak informacje zwrotne od Czytelników, że to się przydaje, szczególnie jeśli ktoś nie zna j.angielskiego.
Przyznam, że nie do końca rozumiem po co napisałeś te swoje smutne wyrzuty. Może po prostu nie mam Lilith w swoim horoskopie.
PolubieniePolubienie
Jak gra pod Lilith ci wychodzi to ok ją graj. Przecież chodzi o zarabianie. Dla mnie sprawa jest prosta, dopóki Merkury w retro z konfiguracją cięzkich planet w tle. Efemerydy faktycznie powinny być tuż przy terminalu jak cżłowieka podkusi coś kupować czy sprzedawać. Retro Merkury – niechęć do handlu, na pieniężnym też.
Przyznaję, że astrologia finansowa bardzo się przydaje ale bez technicznej i chaosu, znaczy eliotta byłaby bardzo ułomna i stawiać na to pieniędzy, zwłaszcza z lewarem nie byłoby warto. I oczywista oczywistość, że każdy inwestuje na własny rachunek, czyli Merrimana czytać warto ale pamiętać, że to my płacimy za błędy.
PolubieniePolubienie
Wojtek – uważam Cię za dobrego III domowego nauczyciela. Do IX domu nie wystarcza tylko sprężarka do ego. Kiedys więcej robiłeś, teraz skupiłeś się bardziej na tłumaczeniach i autopromocji. Jesteś astrologiem robiącym biznes, czy robisz biznes na astrologii?
PolubieniePolubienie
Prorok – miło Cię widzieć na naszym blogu.
PolubieniePolubienie
Tak Syriusz masz rację, czas popracować nad sobą w zakresie pychy i zawiści. Może wiedzę astrologiczną masz na poziomie 3 domu. ale do wodnkowego podejścia do Świata to jesteś jeszcze w niemowlęcych pampersach.
Pozdrawiam – Stary Astrolog
PolubieniePolubienie
Wolę przypominać sobie sam o ciemnych stronach, niźli czekać aż rzeczywistość to zrobi.
pozdrawiam
Syriusz
PolubieniePolubienie
A Stary Astrolog to Pan Wojtek czy jego sluga?
maciorka
PolubieniePolubienie